piątek, 15 lipca 2011

Rozwiązanie umowy o pracę z kobietą w trakcie zapłodnienia in vitro

Wprawdzie zagadnienie to nie jest związane z tematem bloga, nie dotyczy bowiem praw człowieka w przyjęctym na wstępie rozumieniu. Wydaje mi się jednak bardzo interesujące i społecznie istotne, więc mimo to postanowiłam krótko przedstawić sprawę.

Orzeczeniem z dnia 26 lutego 2008 r. Europejski Trybunał Sprawiedliwości (ETS) rozpoznał pytanie prejudycjalne sądu austriackiego, który przyznał, że po raz pierwszy spotkał się z problemem skuteczności wypowiedzenia umowy o pracę kobiecie, która przebywała na zwolnieniu lekarskim w związku z poddaniem się zabiegowi sztucznego zapłodnienia - sprawa Sabine Mayr przeciwko Bäckerei und Konditorei Gerhard Flöckner OHG, sygn. akt C-506/06.

W chwili złożenia przez pracodawcę owiadczenia woli o wypowiedzeniu umowy o pracę, komórki jajowe kobiety zostały już od niej pobrane i zapłodnione nasieniem jej pratnera, a za 3 dni miało dojść do planowego przeniesienia zapłodnionych komórek jajowych do macicy.

Aby ustalić od kiedy kobieta korzytsa z ochrony prawnej przed rozwiązaniem z nią stosunku pracy decydujące jest ustalenie od kiedy kobieta jest w ciąży. ETS stwierdził, że momentem tym jest transfer zapłodnionych komórek jajowych do macicy.

Takie stanowisko Trybunału wynika m. in. z faktu, że czas przechowywania komórek jajowych może być bardzo długi (w Austrii do 10 lat). W związku z tym ochrona prawna kobiety od momentu dojścia do zapłodnienia pozaustrojowego trwałaby przez cały ten okres, zdaniem ETS, niezasadnie długo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz