poniedziałek, 30 maja 2011

Wolność słowa a odpowiedzialność za słowo

Ostatnio organizacje pozarządowe i dziennikarze coraz częściej poruszają problem odpowiedzialności karnej za słowo. Teraz temat powrócił przy okazji akcji Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w mieszkaniu twórcy strony internetowej AntyKomor.pl, na której była m.in. zamieszczona gra polegająca na strzelaniu do Prezydenta RP.

Przy tej okazji warto więc bliżej przyjrzeć się aktualnemu ustawodastwu w tym zakresie. Chodzi tu o art. 212 kodeksu karnego, w brzmieniu następującym:

§ 1. Kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną niemającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności,
podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności.
§ 2. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1 za pomocą środków masowego komunikowania,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
§ 3. W razie skazania za przestępstwo określone w § 1 lub 2 sąd może orzec nawiązkę na rzecz pokrzywdzonego, Polskiego Czerwonego Krzyża albo na inny cel społeczny wskazany przez pokrzywdzonego.
§ 4. Ściganie przestępstwa określonego w § 1 lub 2 odbywa się z oskarżenia prywatnego.

W moim przekonaniu powyższy przepis narusza art. 10 Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka, zgodnie z którym wolność wyrażania opinii może podlegać tylko takim ograniczeniom, jakie są niezbędne w demokratycznym społeczeństwie w interesie bezpieczeństwa państwowego, integralności terytorialnej lub bezpieczeństwa publicznego ze względu na konieczność zapobieżenia zakłócenia porządku lub przestępstwu, z uwagi na ochronę zdrowia i moralności, ochronę dobrego imienia i praw innych osób oraz ze względu na zapobieżenie ujawnieniu informacji poufnych lub na zagwarantowanie powagi i bezstronności władzy sądowej.

Wprawdzie celem art. 212 k.k. jest ochrona dobrego imienia osoby, co koreluje z ograniczeniami zawartymi w art. 10 Konwencji. Mając jednak na względzie regulację ochrony dóbr osobistych zawartą w art. 23 i 24 kodeksu cywilnego i stworzoną na tej podstawie skuteczną możliwość dochodzenia swoich praw, sankcje prawnokarne - nawet jeżeli mogą być stosowane jedynie z oskarżenia prywatnego - uznać należy za idące zbyt daleko, a przez to naruszające zasadę proporcjonalności.

Przy tej okazji warta rozważenia jest również kwesta dotycząca zasadności utrzymywania przestępstwa polegającego na znieważeniu głowy państwa, art.135 k.k.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz